Jaskinia Niedźwiedzia – miś, nietoperze i kości z epoki lodowcowej
Będąc w Kotlinie Kłodzkiej lub planując wejście na Śnieżnik, nie możecie pominąć tej atrakcji! Naszym zdaniem każdy – zarówno dorośli jak i dzieci w różnym wieku znajdzie tu coś dla siebie.
Zwiedzanie
Jaskinia Niedźwiedzia jest najdłuższą jaskinią Sudetów. Jednak ze względu na ochronę przyrody i dalsze prace eksploracyjne, dla turystów jest udostępniony niewielki odcinek. Trasa ma około 360 metrów, a zwiedzanie trwa ok 45 minut. Zwiedzanie odbywa się w kilkunastoosobowych grupach, a wejścia odbywają się tylko z przewodnikiem i o określonych godzinach. Ze względu na dzienne limity wchodzących osób rezerwacji biletów trzeba dokonać online z wyprzedzeniem (podobno w sezonie dość sporym). Pamiętajcie o tym, ponieważ nie wejdziecie bez rezerwacji (chyba że ktoś zrezygnuje lub się nie pojawi). Ze względu na konieczność zwiedzania o konkretnej godzinie my zdecydowaliśmy się odwiedzić Jaskinię Niedźwiedzią oddzielnie i nie łączyliśmy tego z wycieczką na Śnieżnik, ale jeśli jesteście w stanie tak to zorganizować, to jest to dobra opcja.
Trasa do jaskini
Wybieramy się do jaskini podczas naszego krótkiego, ale intensywnego wypadu do Stronia Śląskiego. Jest przyjemne, dość ciepłe wrześniowe popołudnie. Ruszamy autem do Kletna i parkujemy na jednym z płatnych parkingów przed wejściem na i ruszamy żółtym szlakiem, który jest tak naprawdę szeroką, asfaltową drogą. Możecie więc śmiało dojechać do jaskini z wózkiem dziecięcym. Jest też opcja dowiezienia chętnych turystów meleksami za opłatą. Droga jest przyjemna, prowadzi przez las i wzdłuż rzeki Kleśnicy. Po około 20 minutach spaceru docieramy do rozwidlenia szlaku. Tu też kończy się asfalt. Po prawej odbija szlak na Śnieżnik, a po lewej widzimy wejście do jaskini. No to w drogę!
Udajemy się do kasy, żeby odebrać i opłacić nasze bilety, a następnie przechodzimy do pawilonu z wystawą przyrodniczą. Znajduje się tam odnaleziony szkielet niedźwiedzia jaskiniowego oraz eksponaty wypchanych zwierząt, które budzą duże zainteresowanie wśród najmłodszych odwiedzających. Jest też niewielka salka kinowa, gdzie można obejrzeć filmy z niedostępnych zwykłym śmiertelnikom tras jaskini. Przed wejściem na trasę zwiedzania zostawiamy wózek, w którym przywieźliśmy Leona i przekładamy go w nosidło ergonomiczne, co jest nie tylko najwygodniejszą opcją, ale również jedyną dozwoloną przez regulamin. Zwiedzanie z wózkiem dziecięcym jest niemożliwe, niedozwolone są też nosidła turystyczne i duże plecaki. W sumie szkoda byłoby niechcący zahaczyć plecami i ułamać jakiś stalaktyt, który tworzył się przez tysiące lat..
Zostawiamy zbędne bagaże w przechowalni i przechodzimy z przewodnikiem przez specjalną śluzę, która chroni mikroklimat jaskini. W trakcie zwiedzania przechodzimy przez kolejne salki, m.in. salę ze szkieletem niedźwiedzia jaskiniowego, który został odtworzony dzięki odnalezionym tam szczątkom. Po drodze możemy oglądać prawdziwe dzieła sztuki tworzone przez naturę – stalaktyty, stalagmity i inne formy kalcytowe przybierające naprawdę przeróżne kształty. W sali pałacowej zatrzymujemy się na chwilę, by obejrzeć spektakl światła i dźwięku. Jest to bardzo ciekawa atrakcja nie tylko dla dzieci!
Pokaz świetlny
Wizyta w jaskini robi na nas pozytywne wrażenie, w przeciwieństwie do Leona, który większość trasy przespał wtulony w mamę. Obudził się tuż przy wyjściu, akurat na czas, żeby kupić pluszowego nietoperza. Niestety to był jedyny nietoperz, jakiego udało nam się zobaczyć, mimo że w jaskini żyje ich całe mnóstwo i podobno często pokazują się nawet na turystycznej trasie.
Podsumowanie
- zarezerwujcie bilety online
- do jaskini można dojechać wózkiem, ale w środku będziecie potrzebować nosidła lub trzymać dziecko na rękach
- w jaskini panuje niska temperatura, więc ubierzcie się ciepło
