Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.)

Opowieści z Narnii, kamienna małpa, piekiełko i śpiący Książę, czyli o tym jak zdobywamy Szczeliniec Wielki

Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.) i szlaki prowadzące

Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Gór Stołowych, należący do Korony Gór Polski i jedna z większych atrakcji regionu. Jest to miejsce popularne wśród turystów, weźcie to pod uwagę planując wycieczkę. My polecamy wizytę poza sezonem i w godzinach porannych, o ile macie takie możliwości.

Na szczyt Szczelińca prowadzi kilka szlaków, a te dwa są chyba najbardziej popularne:

szlak żółty spod schroniska Pasterka – ok 2,2 km, czas przejścia: 1 h (w jedną stronę, do schroniska na Szczelińcu), ok 220 m przewyższenia
szlak żółty z Karłowa – ok. 1,5 km, czas przejścia: 30-40 min (w jedną stronę, do schroniska na Szczelińcu), ok 150 m przewyższenia

Oba warianty, jak widzicie, są krótkie i niewymagające. Stanowią więc idealną opcję na wycieczkę z dzieckiem. My decydujemy się na ten drugi szlak, prowadzący z Karłowa.

Jeden z wielu widoków na Szczelińcu

Ciekawostka

Góry Stołowe (Szczeliniec Wielki i Błędne Skały) wystąpiły w dwóch produkcjach z serii Opowieści z Narnii – „Lew, czarownica i stara szafa” oraz „Książę Kaspian”. Wcale nie dziwimy się decyzji producentów, bo jest tu naprawdę magicznie i bajkowo!

Schronisko i początek trasy

Nasz wypad przypada na połowę września. W powietrzu czuć już jesień, jest dość pochmurnie, ale nie pada. Humory nam dopisują i pełni optymizmu wyruszamy do Karłowa. Zostawiamy auto na płatnym parkingu i ruszamy żółtym szlakiem. Początek drogi przypomina nieco Krupówki swoim przaśnym klimatem. Jest sporo budek z pamiątkami, jedzeniem oraz pasujący jak pięść do nosa Park Dinozaurów. Mijamy prędko ten odcinek i po chwili znajdujemy się przy wejściu do skalnego świata. Szlak do schroniska jest dwukierunkowy, ale zejście z labiryntu do Karłowa jest jednokierunkowe – na pewno się nie pomylicie, gdyż „wejście” i „wyjście” są wyraźnie oznaczone.

Rozpoczynamy wspinaczkę po kamiennych stopniach, co chwila łapiąc oddech i podziwiając pierwsze pojawiające się skalne formacje. Po około 30 minutach docieramy do końca schodków, których podobno jest około 650. Naszym oczom ukazuje się schronisko PTTK „Na Szczelińcu”, które robi niesamowite wrażenie, wygląda bowiem jak zawieszone na skale. Co ciekawe, schronisko na Szczelińcu jest jednym z dwóch schronisk w Polsce, do których nie da się dojechać samochodem ani żadnym innym pojazdem. Drugim jest schronisko w Dolinie Pięciu Stawów w Tatrach. Przed schroniskiem mieszczą się pierwsze platformy widokowe (będzie ich później jeszcze kilka), z których rozpościera się widok na Karkonosze, Góry Sowie i Kamienne.

Schronisko PTTK "Na Szczelińcu"
Schronisko PTTK „Na Szczelińcu”

Mimo nieco pochmurnej aury panorama jest całkiem okazała, więc spędzamy tu chwilę na podziwianiu widoków i pamiątkowych zdjęciach. Następnie udajemy się do schroniska na pyszną szarlotkę i ciepłą herbatę z cytryną. Schronisko nie jest duże, ale bardzo ładne, klimatyczne i z miłą obsługą. Podbijamy tu też pieczątkę do naszych książeczek Korony Gór Polski. Po posileniu się i chwili odpoczynku ruszamy w kierunku wejścia do skalnego labiryntu. Wejście na ten odcinek jest płatne, kasa znajduje się ok. 50 metrów za schroniskiem. Bilety można także kupić online, co może być dobrym pomysłem w sezonie, ze względu na ograniczoną liczbę wejść. Bilet normalny kosztuje 14 zł, ulgowy 7 zł, a dzieci do lat 7 wchodzą za darmo (dane na 2025 r. ze strony parku narodowego Gór Stołowych).

Uwaga

Szlak od tego momentu jest jednostronny, po kupieniu biletu i wejściu na teren skalnego labiryntu nie ma możliwości powrotu do schroniska. Weźcie to pod uwagę planując wycieczkę, szczególnie z dziećmi. Warto zatem przed wejściem do labiryntu zrobić przerwę w schronisku.

Labirynt

Ważną informacją jest też fakt, iż trasa po labiryncie jest w sezonie zimowym (od listopada do kwietnia) oficjalnie zamknięta. W tym czasie nie są sprzedawane bilety i nikt jej nie zabezpiecza. Wejście jest teoretycznie możliwe, jednak na własną odpowiedzialność. (Oblodzone schodki i wąskie przejście mogą być po prostu niebezpieczne).

Szczelinec wąskie przejście

Po zakupie biletów wchodzimy na teren labiryntu i podążamy wytyczoną trasą. Na trasie zobaczyć można kilkanaście formacji skalnych, które od swoich kształtów przybrały fantazyjne nazwy. Na samym początku znajduje się Tron Liczyrzepy. Jest to najwyższy punkt na Szczelińcu i to właśnie tu należy wykonać zdjęcie do książeczki KGP. Wchodzimy więc jeszcze po schodkach na tron i robimy tam pamiątkowe zdjęcia „na dowód” zdobycia szczytu. Podążamy dalej drewnianymi kładkami, mijając co chwila kolejne skalne formacje. Jedną z ciekawszych jest Głowa Małpoluda, która niewątpliwie stanowi również jeden z bardziej rozpoznawalnych punktów labiryntu. Dalej jest coraz ciekawiej, bo trzeba zejść w dół wąskimi szczelinami aż do…piekła. No dobrze, właściwie to do Piekiełka. Na niespełna rocznym Leonie atrakcje jednak nie robią specjalnego wrażenia, bo przytulony do taty szybko zasypia, dzięki czemu możemy na spokojnie rozkoszować się ciszą i otaczającą przyrodą.

Praktyczna wskazówka

Z uwagi na to, że przejścia w niektórych miejscach są naprawdę bardzo wąskie (trzeba schylać się lub przechodzić na kolanach/w kuckach) odradzamy wejście tu z nosidłem turystycznym czy też w ogóle z nosidłem na plecach. Możecie się zwyczajnie nie zmieścić lub zahaczyć plecami o wystające fragmenty skał. Zachowajcie ostrożność, kamienne schodki mogą być wyślizgane, szczególnie w zacienionych, wilgotnych miejscach.

Szczeliniec Piekiełko
Piekiełko

Po drodze mijamy jeszcze kilka skał i dochodzimy do dwóch platform widokowych. Wrażenia są niesamowite! W tym miejscu dokładnie widać ogrom i skalę kamiennych przepaści. Spokojnym krokiem kierujemy się powoli do wyjścia z labiryntu, a następnie zielonym szlakiem schodzimy w dół i wracamy do Karłowa. Na zejściu zadowolony z drzemki Leon budzi się i przyciąga wzrok starszego małżeństwa. Pan nie omieszkał rzucić komentarzem, że „to chyba rodzice bardziej wybrali kierunek wycieczki”. Hmm, no trudno byłoby rocznemu dziecku decydować o kierunku wakacji! Oczywiście wpuszczamy tę zaczepkę jednym uchem i wypuszczamy drugim, uśmiechamy się i idziemy dalej. Czy Wy też słyszycie takie „mądrości” czy to my mamy jakieś wyjątkowe „szczęście” 🙂 ?

Mapa turystyczna

Podsumowanie

  • Szczeliniec jest obleganym przez turystów miejscem, miejcie to na uwadze planując wycieczkę
  • na Szczelińcu znajduje się schronisko, w którym możecie zjeść i odpocząć
  • wejście do skalnego labiryntu jest płatne, bilety można kupić wcześniej online
  • szlak od wejścia do skalnego labiryntu jest jednostronny
  • najwyższym punktem jest Tron Liczyrzepy (to tu należy zrobić zdjęcie do książeczki KGP)
0 0 votes
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Zostaw tu swój komentarz!x
Scroll to Top